Warsztaty Gorzów –Garbicz 2017-11-10

Chwilami mam wrażenie, że pobyt w Garbiczu to sen lub skok w inny wymiar. Dlaczego? Choć moje widzenie jest przejrzyste, a emocje żywe i wszystko co wokół się dzieje z pozoru jest normalne, to moje zmysły odbierają jeszcze COŚ co na pewno wszyscy, razemy uczestnicy warsztatów czują. Co? To jest zupełnie inny CZAS i inny wymiar-wymiar SZTUKI.


Łucja Fice
To tu, w Garbiczu spotykają się wyłącznie artystyczne dusze. Poznajemy się nawzajem, słuchamy opinii krytyków, bierzemy udział w łączących nas artystycznych spotkaniach. TU nie ma miejsca na brak kolektywu. TU jesteśmy wspólnym jednym umysłem, pięknym umysłem-tak to rozumiem. Mamy okazje spotkać artystów z całej Polski-poetów, plastyków, muzyków, twórców filmowych i tych co z fotografią za pan brat.


Mira Umiastowska
Doświadczaliśmy też uwag, lekcji bez których nie moglibyśmy się rozwijać. Na wszystkich twarzach ognik, rozżarzone rozbłyski wnętrz. Pobyt na warsztatach, udział we wspólnych spotkaniach, pracach daje szansę poznawać się nawzajem, wszak wielu z nas się spotyka się po raz pierwszy. Osobiście zachwycona jestem postacią pani Anny Szymanek –malarki, która gdybym była uniwersyteckim autorytetem zaliczyłabym do panteonu wielkich artystów.


Łucja Fice
W Garbiczu wszystko dzieje się jak we śnie. Zastanawia mnie co jest przyczyną tej sennej intencji dającej mi tak wiele radości i satysfakcji? Zrozumienie, akceptacja-przecież wszyscy odbieramy na tych samych falach. Jesteśmy nadajnikami i odbiornikami zarazem, jesteśmy mieszaniną refleksji. Czy Garbicz to nie czasami aby złudzenie piękna, którego na co dzień tak nam mało?.Tu wszyscy zaznajemy kumulacji, asymilacji, koherencji wszystkiego ze wszystkim. Gdy wrócę STĄD w świat realny wspominać będę ten sen , który przydarza się raz w roku, a sen ten powstaje na zamówienie naszego Czesława Gandy –organizatora warsztatów.


Wspólne przeżywanie sztuki