Wyruszyłem, jak się miało niebawem okazać, ku niezwykłemu doświadczeniu. Poznałem świat, którego istnienia do tej pory nie byłem świadomy. Nie przeczuwałem nawet , że tuż obok mnie dzieją się rzeczy istotne, których do tej pory nie zauważałem.
Zaproszony do wzięcia udziału w tych warsztatach propozycję przyjąłem z nieukrywaną rezerwą, pełen obaw i niepokoju, czy to miejsce dla mnie i czy potrafię sprostać oczekiwaniom uczestników i organizatorów jako konsultant, czy będę umiał nawiązać dobry kontakt z uczestnikami warsztatów, no i przede wszystkim, czy moje doświadczenie i rady będą pomocne w ich pracy. Wyraźnie nakreślony program i organizacja warsztatów umacniała mnie w przekonaniu , że w tej sferze działań nic nie będzie pozostawione przypadkowi. Dzienny rozkład zajęć mnie również dyscyplinował i pomagał wykorzystać czas jak najefektywniej. Działania interdyscyplinarne, współdziałanie pomiędzy różnymi sekcjami bardzo korzystnie wpływały na wzajemną inspirację i mocniej motywowały do działania każdego, bez względu na uprawianą dziedzinę twórczości. Operowanie różnymi środkami wyrazu artystycznego, łączenie celów i wzajemne działanie, wspomaganie się i dopełnianie w tych działaniach, poszerza zdecydowanie nie tylko możliwości percepcyjne, ale i horyzont artystycznych poszukiwań. Tworzenie własnych zasobów środków wyrazu artystycznego, wymiana wzajemnych doświadczeń wśród uczestników stymuluje budowanie własnego niepowtarzalnego języka artystycznego. Wśród tej „artystycznej braci” nie znalazłem nikogo niezadowolonego czy rozczarowanego tym warsztatowym spotkaniem. Dla wielu, takie odniosłem wrażenie , to czas oczekiwany, czas wrażliwości i spełnienia. Tu każdy jest otwarty na każdego, jeden chce pomagać drugiemu. Wzajemność i sympatia towarzyszą każdej wspólnie spędzonej chwili i wszystkim poczynaniom. To aż niewiarygodne. Czas, ludzie i panująca twórcza atmosfera warsztatów, ich organizacja i program musi przynieść i przynosi dobre efekty. Uczestnicy są nie tylko twórcami, wykonawcami i prezenterami własnych poczynań artystycznych, ale i pierwszymi odbiorcami, konsultantami i zarazem krytykami prac i działań kolegów. Zdecydowanie uczy to krytycznego spojrzenia na własną twórczość, pomaga wciąż się rozwijać i inspiruje do stawiania sobie wciąż nowych wyzwań. Ja również uważam ten czas za...niestracony. Tekst: Bogusław Józef Jagiełło
Gorzów wlkp. Garbicz 10.11.2017 Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego |