Pierwszy dzień XXXV Warsztatów Artystycznych kończy noc poetów w jednej z sal Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej. Wchodzących witają ustawione pod ścianą obrazy wykonane przez uczestników poprzednich warsztatów, Jedne przyciągają od razu wzrok inne jakby kryły się w cieniu.
Przy mikrofonie Ewa Kwaśniewicz Sala pogrążona jest w półmroku, kolorowe światłą oświetlają tylko obrazy, które stojąc na sztalugach rzucają dziwne cienie na ścianę. Na oświetlone miejsce przed rzędami krzeseł wchodzą kolejni poeci zachęcani przez Czesława. Jedni wchodzą śmiało, inni się ociągają jakby się wstydzili. Czesław Ganda czuwa na przebiegiem programu Wiersze są różne, ale przeważnie refleksyjne i smutne w nastroju, aż w pewnym momencie Czesław upomina się o lirykę. W przerwach między wierszami śpiewa Marzena Szumlańska-Śron i Zbyszek Banaszak. Atmosfera robi się coraz bardziej refleksyjna, jakby zaczarowana. Leszek Żuliński, przed zaprezentowaniem swojego wiersza mówi, że został urzeczony chwilą. Czesław wszystkim poetą przygrywa na flecie prostym, dopasowując dźwięki do nastroju, wiersza, co jeszcze bardziej podnosi atmosferę tego zaczarowanego wieczoru. Marzena Szumlańska-Śron Bardzo mi zależało żeby znowu trafić na Warsztaty Artystyczne w Gorzowie i Garbiczu, byłam na nich już raz w ubiegłym roku i doskonale pamiętałam panującą tam atmosferę. W tym roku jest tak samo. Wzajemna życzliwość, troska i opieka Czesława i Krysi , profesjonalizm konsultantów, to wszystko sprawia, że panuje tu niepowtarzalna atmosfera i wielu uczestników wraca tu z radością. Janina Jurgowiak Oliwia Królikowska Zofia Banaszak Tekst: Ewa Kwaśniewicz
Zdjęcia: Ewelina Wieczorek i Bolesław Polarczyk Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego |